Dystans niedzielnego wyścigu wynosił 57,4km, na którego pokonanie drużyna Tarnovii potrzebowała 1h 8 minut 55 sekund, uzyskując średnią prędkość 49,9km/h. Na trasie było 160 metrów przewyższenia, na które składały się 2 ciężkie podjazdy, pokonywane przy bocznym wietrze.

Drużyna Tarnovii większość dystansu pokonała w pełnym składzie, czyli w czterech zawodników, dopiero na około 500 metrów do mety jeden z nich odpadł. Aby uzyskać tak wysoką średnią prędkość na trasie z 5 nawrotami i 4 zakrętami pod kątem 90 stopni, na prostych trzeba wyciskać średnią nie mniejszą niż 55km/h, a na zjeździe rozpędzać się do 70 km/h.

Wojtek podczas wyścigu produkował średnio 333 waty, a jago serce średnio biło 187 razy na minutę. Wysiłku tego, mimo zbliżonego czasu, nie można jednak porównywać do godzinnego testu FTP (który pozwala określić maksymalną moc generowaną przez zawodnika w okresie 60 minut i jest jednym z podstawowych wyznaczników wydolności), ponieważ jest to zupełnie inny typ wysiłku, bardziej interwałowy. Po oddaniu zmiany mamy bardzo niewiele czasu na regenerację, aby znowu jechać z wysoką mocą ( w tym przypadku około 140% FTP). 

Podczas wyścigu Wojtek dał około 20 zmian, z których każda trwała maksymalnie minutę. Średnia moc Wojtka na każdej ze zmian to 460wat, a tętno 192 u/min.  Podczas odpoczynku, aby wieźć się za kolegami, produkował już  "tylko" nie więcej niż 250wat, a jego puls obniżał się do wartości około 185u/min. Z mocą powyżej 340wat jechał łącznie przez 29 minut i 43sekundy. Ostatnie 4 minuty jazdy do mety to 390wat i średnie tętno na poziomie 194 u/min. Na koniec dodam, że średnia kadencja Wojtka to 105rpm, a podczas wyścigu wykonał dokładnie 7177 obrotów korbą.